wtorek, 04 luty 2025 12:25

Zbrodnia w Surażu

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Wyrok za zabójstwo w Suarażu Wyrok za zabójstwo w Suarażu fot: pixabay

Sprawa zabójstwa w Surażu z 2000 roku przez lata pozostawała niewyjaśniona. Dopiero działania prokuratury pozwoliły na odnalezienie sprawcy i doprowadzenie go przed wymiar sprawiedliwości. Proces, który odbył się przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku, budził duże zainteresowanie i emocje zarówno wśród lokalnej społeczności, jak i opinii publicznej. Poniżej zebrano kluczowe wypowiedzi osób zaangażowanych w sprawę, w tym sędziego, prokuratora oraz obrońcy oskarżonego.



Spis treści:

Archiwum X doprowadziło do zatrzymania

40-letni mężczyzna został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo sprzed ponad dwóch dekad. Do przestępstwa doszło w lipcu 2000 roku w Surażu, a ofiarą była krewna skazanego. W tamtym czasie był on nieletni, co przez lata komplikowało dochodzenie. Sprawę ponownie podjęli śledczy z krakowskiej Prokuratury Krajowej, zajmujący się niewyjaśnionymi morderstwami. Dzięki działaniom śledczych udało się ustalić miejsce pobytu mężczyzny. Przebywał w Stanach Zjednoczonych i został zatrzymany w grudniu 2020 roku. Proces ekstradycyjny trwał do 2023 roku, po czym został sprowadzony do Polski i tymczasowo aresztowany. Dowody były jednoznaczne. W miejscu zbrodni znaleziono bieliznę ze śladami DNA, co stanowiło kluczowy element w procesie sądowym.

"Młyny sprawiedliwości mielą powoli, ale finalnie dochodzi do końca." - Sędzia Grzegorz Skrodzk

"Sprawa wstrząsnęła lokalnym środowiskiem. To co się wydarzyło blisko 25 lat temu rezonuje i rezonować zapewne jeszcze będzie przez najbliższych, ładnych parę lat." - Sędzia Grzegorz Skrodzk"

Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok

Sąd Apelacyjny w Białymstoku przeanalizował sprawę i podjął decyzję o utrzymaniu wyroku. Przesłuchano dodatkowych świadków, w tym siostrę oskarżonego. Obrona starała się wykazać, że sprawa powinna być prowadzona przez sąd rodzinny, jednak sąd uznał, że śledztwo prowadzone było zgodnie z przepisami. Sędzia Grzegorz Skrodzki wskazał, że dowody DNA były niezwykle mocnym argumentem, który jednoznacznie wskazywał na sprawcę. Podkreślił również, że sprawa budziła ogromne emocje w lokalnej społeczności. Sąd orzekł również o wypłacie odszkodowania dla rodziny ofiary. Każda z trzech bliskich osób otrzyma po 100 tys. zł.

Materiał dowodowy w tej sprawie był optymalnie kompletny. Przeprowadzenie dodatkowych opinii, których zaniechanie obrońcy zarzucają sądowi okręgowemu, nie wprowadziłoby do sprawy żadnych nowych okoliczności." - Sędzia Grzegorz Skrodzki

"Czy ta kara jest surowa? Tak. Czy jest sprawiedliwa? Tak. Czy oskarżony winien ponieść odpowiedzialność karną w takim wymiarze? Tak, powinien." - Sędzia Grzegorz Skrodzki

"Sąd ma taką nadzieję, że ten wyrok zamyka trwającą ćwierć wieku sytuację niepewności, wątpliwości, braku stanowczości i dla wszystkich, również dla oskarżonego, zamyka on prawomocnie pewien tragiczny okres." - Sędzia Grzegorz Skrodzki

Obrona zapowiada kasację

Adwokaci oskarżonego zapowiedzieli, że złożą kasację do Sądu Najwyższego. Zdaniem obrony doszło do naruszenia prawa do obrony. Mecenas Rafał Gulko poinformował, że zespół prawników będzie analizował uzasadnienie wyroku przed podjęciem dalszych kroków. Z kolei prokurator Piotr Krupiński z Prokuratury Krajowej ocenił, że sprawiedliwości stało się zadość. Podkreślił również, że ponowne podjęcie sprawy po latach miało kluczowe znaczenie dla wyjaśnienia przestępstwa i ukarania sprawcy. Rodzina ofiary ma teraz pewność, że sprawca poniesie odpowiedzialność za swoje czyny. Wyrok, mimo że surowy, został uznany za sprawiedliwy i zgodny z obowiązującym prawem.

"Ta sprawa wskazuje, że warto po latach powracać do spraw zakończonych umorzeniem z powodu niewykrycia sprawcy. Ma to sens."- Prokurator Piotr Krupiński

"Tak jak Sąd Apelacyjny w Białymstoku uzasadnił - kara jest surowa, ale sprawiedliwa, adekwatna do stopnia winy i dokonanego zabójstwa." - Prokurator Piotr Krupiński

"Obrona wystąpi o uzasadnienie wyroku, a po jego analizie, zamierza złożyć kasację do SN." - Adwokat oskarżonego Rafał Gulko

"W naszej ocenie, podstawą kasacji będzie naruszenie prawa do obrony."- Adwokat oskarżonego Rafał Gulko

źródło: Kurier Poranny