Spis treści:
- Szybka reakcja nauczycieli
- Kontrola Kuratorium Oświaty
- Matka ucznia zgłasza sprawę
- Więcej środków ostrożności
Szybka reakcja nauczycieli
Dyrektor szkoły, Krzysztof Petruk, poinformował, że gdy tylko nauczyciele zauważyli brak jednego z uczniów, autokar natychmiast zawrócił. Wycieczka nie opuściła jeszcze granic Białegostoku, co pozwoliło szybko wrócić po pozostawione dziecko. W ciągu 5-10 minut ucznia odnaleziono i przyłączono do grupy.
Krzysztof Petruk: „Autokar nie opuścił jeszcze Białegostoku.”
Kontrola Kuratorium Oświaty
Jak poinformowała rzeczniczka Kuratorium Oświaty, Barbara Szutko, w placówce wszczęto postępowanie wyjaśniające. 34 uczniów było pod opieką czterech nauczycieli, co rodzi pytania o nadzór i procedury bezpieczeństwa. Kuratorium zapowiedziało, że przeprowadzi kontrolę w szkole, aby zbadać przyczyny incydentu.
Barbara Szutko: „Trwa postępowanie wyjaśniające. Zlecona została kontrola w tej placówce.”
Matka ucznia zgłasza sprawę
Sprawa trafiła do kuratorium dzięki zgłoszeniu matki ucznia, który został pozostawiony w parku. Chłopiec, uczeń trzeciej klasy, po odjeździe autokaru pozostał w parku rozrywki. Matka, zaniepokojona sytuacją, zaalarmowała władze szkolne oraz kuratorium, które zdecydowało się na działania wyjaśniające.
Krzysztof Petruk: „Opiekunowie szybko zorientowali się, że brakuje jednego dziecka i równocześnie dostali telefon z parku rozrywki.”
Więcej środków ostrożności
Dyrektor Krzysztof Petruk zapewnił, że po incydencie szkoła zamierza wdrożyć dodatkowe środki ostrożności. Ma to na celu zapobieganie podobnym sytuacjom w przyszłości. Będą też aktualizowane procedury związane z wyjazdami uczniów, by zapewnić im jak najwyższy poziom bezpieczeństwa.
Przeprowadzone kontrole mają na celu nie tylko zbadanie okoliczności zdarzenia, ale też wyciągnięcie wniosków, które pozwolą uniknąć podobnych incydentów. Dzięki takim działaniom, szkoły mają zapewnić bezpieczniejsze warunki dla swoich podopiecznych podczas organizowanych wyjazdów.
źródło: TVN24