Czego się dowiesz:
- Jak doszło do tego, że seniorka z Białegostoku uwierzyła w historię fałszywego lekarza?
- Ile pieniędzy straciła kobieta w wyniku oszustwa?
- Jak oszust zbudował zaufanie u swojej ofiary?
- Jakie kroki podjęła seniorka, gdy zaczęła podejrzewać oszustwo?
- Co zaleca policja w przypadku podejrzenia oszustwa internetowego?
Spotkanie w sieci i początek znajomości
W lipcu tego roku 74-letnia białostoczanka nawiązała kontakt z nieznajomym mężczyzną za pośrednictwem Internetu. Mężczyzna przedstawił się jako amerykański lekarz, przebywający na misji w Jemenie. Twierdził, że wkrótce wróci do Polski, gdzie zamierza ułożyć sobie życie z nowo poznaną seniorką. Komunikowali się w języku polskim za pomocą komunikatora internetowego, co dodatkowo uwiarygodniało jego tożsamość.
Aby zbudować zaufanie, mężczyzna przesyłał kobiecie zdjęcia z operacji, w których rzekomo uczestniczył, jednak te materiały okazały się być pobrane z Internetu. Obiecywał wspólne życie i zapewniał o swoich uczuciach, co sprawiło, że seniorka uwierzyła w jego historię i zaangażowała się emocjonalnie.
Prośby o pomoc finansową i pierwsze podejrzenia
Po kilku tygodniach oszust zaczął prosić kobietę o pieniądze, tłumacząc to swoimi rzekomymi problemami finansowymi. Mężczyzna obiecywał, że wszystkie pożyczone środki zwróci, kiedy tylko zakończy misję i wróci do Polski. Seniorka, wierząc w jego zapewnienia, dokonała kilku przelewów za pomocą kart podarunkowych. Łącznie straciła około 20 tysięcy złotych.
Kulminacja nastąpiła na początku września, gdy oszust zażądał kolejnych pieniędzy, tym razem na opłacenie ubezpieczenia paczki, którą rzekomo wysłał do kobiety. Prośba o kolejne fundusze wzbudziła podejrzenia seniorki, która postanowiła zwierzyć się swojej znajomej. Dopiero po tej rozmowie zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę policji.
Policja apeluje o ostrożność
Policja, po przyjęciu zgłoszenia, natychmiast rozpoczęła działania, jednak przypomina wszystkim, że każda prośba o pomoc finansową od nieznajomej osoby, nawet jeśli wydaje się ona wiarygodna, może być próbą oszustwa. Funkcjonariusze proszą o szczególną ostrożność w kontaktach internetowych i apelują o zgłaszanie każdej próby oszustwa bezpośrednio do nich lub na numer alarmowy.
„W trakcie rozmów zapewniał o swojej miłości i obiecywał kobiecie wspólne życie w Polsce, tuż po zakończeniu misji” - mówi st. asp. Katarzyna Molska-Zarzecka.
„W sumie 74-latka straciła około 20 tysięcy złotych” - dodaje st. asp. Katarzyna Molska-Zarzecka.
Policja kolejny raz ostrzega przed nieznajomymi poznanymi w sieci i przypomina, aby nigdy nie przesyłać pieniędzy osobom, których tożsamości nie można zweryfikować.
źródlo: Radio Białystok