Czego się dowiesz:
- Jakie kary wymierzył sąd osobom związanym ze środowiskiem pseudokibiców w Białymstoku?
- Jakie zarzuty stawiane były oskarżonym w tej sprawie?
- Jakie dowody przedstawiała prokuratura w sprawie pseudokibiców?
- Jakie incydenty były objęte zarzutami wobec pseudokibiców Jagiellonii Białystok?
- Jakie były argumenty sędziego uzasadniające wymierzone kary
Sprawa ma charakter wielowątkowy
Dwa obszerne akty oskarżenia przygotowane przez białostocką delegaturę Prokuratury Krajowej zostały połączone w jedną sprawę, obejmującą 46 osób powiązanych z pseudokibicami Jagiellonii Białystok. Zarzuty dotyczą działań w trzech zorganizowanych grupach przestępczych w latach 2009-2013. Oskarżeni są m.in. o organizowanie bójek, publiczne propagowanie ustroju faszystowskiego, napaści z pobudek rasistowskich oraz czerpanie korzyści z prostytucji.
Napaści i bójki
Według śledczych, przestępstwa były popełniane w różnych składach osobowych. Tzw. ustawki objęły bójki z pseudokibicami różnych klubów piłkarskich, m.in. Legii Warszawa i Piasta Gliwice. Kolejne zarzuty dotyczą napaści na tle rasistowskim, propagowania faszyzmu podczas finału Pucharu Polski w 2010 r. w Bydgoszczy oraz uprowadzeń związanych z rozliczeniami finansowymi.
Zeznania małych świadków koronnych
Prokuratura opierała swoje dowody na zeznaniach dwóch tzw. małych świadków koronnych. Byli oni częścią grupy przestępczej i złożyli obciążające zeznania, wskazując uczestników działań przestępczych. Sędzia Szczęsny Szymański uznał ich zeznania za konsekwentne i wiarygodne, podkreślając, że świadkowie również obciążali siebie, co zwiększa ich wiarygodność.
„Grupy zorganizowane przestępcze, szczególnie takie, które kierują się jakąś ideologią, są środowiskami bardzo hermetycznymi” - sędzia Szczęsny Szymański.
Sąd wymierzył kary wszystkim oskarżonym mężczyznom, z których kilkanaście otrzymało wyroki bezwzględnego więzienia od 1 roku i trzech miesięcy do siedmiu lat. Większość oskarżonych otrzymała kary w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywny od 5 do 12 tys. zł. Sędzia Szymański podkreślił, że nie można dopuścić do głoszenia zbrodniczych ideologii oraz czerpania korzyści z prostytucji.
"To oznacza, że nie zmyślili sobie tych szczegółów, tylko odtwarzają te szczegóły z pamięci - jeśli obaj uczestniczyli w jakimś zdarzeniu, to obaj zapamiętali je, rzec można, w podobny sposób” - sędzia Szczęsny Szymański.
źródło: Radio Białystok