niedziela, 23 czerwiec 2024 06:24

Migranci dwukrotnie próbowali siłowo przekroczyć granicę polsko-białoruską

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Próby przekroczenia granicy Próby przekroczenia granicy Zdjęcie redakcyjne

Doszło do dwóch prób siłowego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej przez grupy migrantów. Migranci, liczący kilkadziesiąt osób, próbowali przedostać się przez graniczną rzekę Przewłoka. Polskie służby odpierały ataki, podczas których w ich stronę rzucano kamieniami.

Czego się dowiesz:

  • Jakie wydarzenia miały miejsce na granicy polsko-białoruskiej w minioną środę?
  • Jak polskie służby reagowały na próby przekroczenia granicy przez migrantów?
  • Kto jest oskarżany o wywołanie kryzysu migracyjnego na granicy Polski?
  • Jakie stanowisko w sprawie sytuacji na granicy zajmują organizacje pomocowe?
  • Co wynika ze wspólnego oświadczenia organizacji niosących pomoc humanitarną?

Pierwsza próba

W środę po południu około 70 migrantów próbowało nielegalnie przekroczyć granicę w okolicach Białowieży, gdzie rozciągnięta jest concertina – drut ostrzowy. W stronę polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej, żołnierzy i policjantów poleciały kamienie. Nikt nie odniósł obrażeń. "Do przekroczenia granicy nie doszło. Działania polskich służb doprowadziły do wycofania się wszystkich osób w głąb Białorusi" – przekazała mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG w Białymstoku.

"Do przekroczenia granicy nie doszło. Działania polskich służb doprowadziły do wycofania się wszystkich osób w głąb Białorusi" – mjr Katarzyna Zdanowicz.

Druga próba

Kolejna próba miała miejsce tego samego dnia wieczorem. Grupa kilkudziesięciu migrantów ponownie podjęła próbę siłowego przekroczenia granicy, ponownie rzucając kamieniami w polskie służby. "Po raz kolejny odparto atak i cudzoziemcy wycofali się w głąb Białorusi. W odparciu ataku brały udział wszystkie służby zaangażowane bezpośrednio w ochronę granicy" – poinformowała mjr Zdanowicz. Także w tym incydencie nikt nie ucierpiał.

"Po raz kolejny odparto atak i cudzoziemcy wycofali się w głąb Białorusi. W odparciu ataku brały udział wszystkie służby zaangażowane bezpośrednio w ochronę granicy" – mjr Katarzyna Zdanowicz.

Kryzys migracyjny na granicy

Kryzys migracyjny na granicy Polski, Litwy i Łotwy został wywołany przez Alaksandra Łukaszenkę, oskarżanego o prowadzenie wojny hybrydowej. Migranci są sprowadzani na Białoruś z Bliskiego Wschodu i Afryki, a następnie przewożeni na granice państw UE, gdzie są zmuszani do ich nielegalnego przekraczania. Operację "Śluza" opisał dziennikarz białoruskiego opozycyjnego kanału Nexta, Tadeusz Giczan.

Organizacje pomocowe apelują

Organizacje niosące pomoc humanitarną twierdzą, że pomimo zmiany rządów w Polsce, wobec migrantów nadal łamane jest prawo. Domagają się przywrócenia praworządności na granicy oraz poszanowania prawa międzynarodowego. Wspólne oświadczenie organizacji opisuje przypadki przemocy i wywożenia migrantów za granicę. "Wiemy o osobach w ciężkim stanie zdrowia wyrzucanych z ambulansów wojskowych, a także wywożonych wprost ze szpitali" – czytamy w oświadczeniu.

"Wiemy o osobach w ciężkim stanie zdrowia wyrzucanych z ambulansów wojskowych, a także wywożonych wprost ze szpitali" – wspólne oświadczenie organizacji pomocowych.

źródlo:tvn24.pl