Złośliwe uwagi, ciągła krytyka, nierówny podział obowiązków, nadmierne obciążanie pracą. Z tym przez wiele lat miały zmagać się cztery byłe już pracownice działu kadr w szpitalu MSWiA w Białymstoku. Zarzucają swojej ówczesnej kierowniczce mobbing. Ona zapewnia, że nic takiego nie miało miejsca i sama czuje się pokrzywdzona.
Przed białostockim sądem toczy się proces w tej sprawie. Prokuratura zarzuca oskarżonej uporczywe nękanie części podwładnych. Miało to trwać ponad 15 lat i w różnych okresach i dotyczyć łącznie czterech osób.

Doszło do dwóch prób siłowego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej przez grupy migrantów. Migranci, liczący kilkadziesiąt osób, próbowali przedostać się przez graniczną rzekę Przewłoka. Polskie służby odpierały ataki, podczas których w ich stronę rzucano kamieniami.