Spis treści:
Białystok po kasacji wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie
Zarzuty i miejsce zdarzenia – Bartoszyce
Linia obrony i argumenty biegłych
Stanowiska prokuratury i pełnomocnika babci dziecka
Białystok po kasacji wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie
Sąd Apelacyjny w Białymstoku ponownie rozpatruje sprawę mężczyzny oskarżonego o przemoc wobec dziecka. Powodem wznowienia procesu była decyzja Sądu Najwyższego, który uwzględnił kasację obrony. Sąd pierwszej instancji został źle obsadzony – dwóch sędziów powołano przy udziale nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Prokurator Krystyna Ciwoniuk z Prokuratury Regionalnej w Białymstoku zrezygnowała z własnej apelacji. Publiczny oskarżyciel wcześniej domagał się surowszej kary, jednak teraz skupiono się wyłącznie na wniosku obrony.
Zarzuty i miejsce zdarzenia – Bartoszyce
Do dramatycznego zdarzenia doszło 6 maja 2022 roku w Bartoszycach, gdzie oskarżony mieszkał z partnerką i jej niemowlęciem. Według prokuratury mężczyzna miał podczas nieobecności kobiety rzucić dziecko o podłogę. Ośmiomiesięczny chłopiec doznał poważnych obrażeń głowy, które zagrażały jego życiu.
W grudniu 2023 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał oskarżonego za winnego:
- spowodowania ciężkich obrażeń
- znęcania się fizycznego nad dzieckiem
Na mężczyznę nałożono karę 8 lat więzienia oraz obowiązek zapłaty 80 tys. zł zadośćuczynienia.
Linia obrony i argumenty biegłych
Obrońca mecenas Zbigniew Terlik kwestionuje zarówno winę, jak i kwalifikację prawną czynu. Wnosi o uniewinnienie od zarzutu znęcania się oraz o złagodzenie wyroku do dwóch lat pozbawienia wolności. Domaga się także obniżenia zadośćuczynienia do 10 tys. zł.
„Zrobił pół kroku, a powinien zrobić cały.” - Zbigniew Terlik (obrońca oskarżonego)
„Nie da się wykluczyć, że doszło do nieszczęśliwego wypadku podczas podrzucania dziecka w zabawie.” - Zbigniew Terlik (obrońca oskarżonego)
„Wszystko wskazuje na to, że one powstały wcześniej, zanim oskarżony związał się z matką dziecka.” - Zbigniew Terlik (obrońca oskarżonego)
Według obrony obrażenia mogły powstać przypadkowo. Prawnik argumentuje, że nie da się wykluczyć nieszczęśliwego wypadku podczas zabawy. Wątpliwości budzi także czas powstania urazów.
Biegli sądowi odrzucili wersję o przypadkowym charakterze obrażeń. Wskazali, że ich skala i charakter wykluczają nieintencjonalne działanie.
Stanowiska prokuratury i pełnomocnika babci dziecka
Prokurator Ciwoniuk podkreśliła, że apelacja obrońcy to jedynie polemika z faktami. Wskazała, że dokumentacja medyczna dowodzi poważnych, trwałych obrażeń dziecka. Dodała, że sytuacja była poruszająca nawet dla niej jako doświadczonego śledczego.
„Apelacja obrony jest jedynie dowolną polemiką z prawidłowymi ustaleniami pierwszej instancji.” - Krystyna Ciwoniuk (prokurator Prokuratury Regionalnej w Białymstoku)
„Obrażenia u dziecka nie mogły powstać w wyniku przypadkowych, nieintencjonalnych zdarzeń.” - Krystyna Ciwoniuk (prokurator Prokuratury Regionalnej w Białymstoku)
„Mamy do czynienia z malutkim dzieckiem. Okoliczności są nawet dla mnie, prokuratora z kilkudziesięcioletnim stażem, wstrząsające, a skutki, jak widzimy (...) w dokumentacji medycznej przedłożonej przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, są dalekosiężne.” - Krystyna Ciwoniuk (prokurator Prokuratury Regionalnej w Białymstoku)
Pełnomocnik babci chłopca, mecenas Janusz Jarocki, także opowiedział się za utrzymaniem wyroku. Przypomniał, że skutki urazu są nieodwracalne.
Dziecko pozostanie niepełnosprawne do końca życia. Rokowania są bardzo złe.
Ogłoszenie wyroku przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku zaplanowano na przyszły tydzień.
źródło: Radio Białystok